top of page

Ciasto czekoladowe



Ten przepis najlepiej świadczy o wzroście moich umiejętności cukierniczych. Jakoś dwa lata temu wpadłem na pomysł zrobienia zdrowego ciasta czekoladowego. Miało być puszyste, aromatyczne i nie za suche, ale jednocześnie nie zawierać czekolady, która obecnie ma niewiele wspólnego z naturą (więcej z chemicznym laboratorium pełnym trucizn). Jaki był efekt moich ówczesnych starań? Mizerny. Od Asi usłyszałem, że ciasto jest dobre, ale nie przepyszne. To zawoalowane: „nie rób go więcej”.


Jednak ostatnio odwiedziła nas moja siostra, która jest już na tym blogu znana ze stawiania przede mną trudnych wyzwań. Tym razem zażyczyła sobie ciasta czekoladowego „jak z kawiarni”. To dość enigmatyczne stwierdzenie oznaczało, że ciasto ma być delikatnie puszyste, ale nie za bardzo. Czekoladowe, a nie kakaowe. Wilgotne, ale nie zakalcowate jak Brownie.


Postanowiłem zdobyć się na odwagę i zbudować na poprzedniej porażce nowy sukces. Odkurzyłem wymyślony kiedyś przepis, dodałem do niego moją obecną wiedzę i udałem się do kuchni. Tym radośniej to zrobiłem, że miałem pomoc w postaci mojej siostry, która świetnie sprawdza się w roli asystentki szefa kuchni :).



I pewnie dzięki temu wsparciu ciasto wyszło genialnie! Można je podsumować następująco: „Wygląda niezdrowo, smakuje niezdrowo, a jest zdrowe”. Smakując ten wypiek mamy poczucie, że przenieśliśmy się do najlepszej kawiarni na placu w małym urokliwym włoskim mieście. Biorąc kęs do ust, czujemy delikatny dotyk ciepłego słońca na skórze i gorzkie ukłucie kawy na języku, które doskonale łagodzi smakołyk, leżący na białym talerzyku przed nami.


Przesadzam? Może, ale jaka to miła wizja! Dla mnie całkowicie prawdziwa :).


Jeśli już dziś chcecie mieć kawiarnię we własnym domu, wypróbujcie najnowszy przepis. Warto :).


PRZEPIS W WERSJI PDF ZNAJDZIECIE TUTAJ.


Składniki

na foremkę o wymiarach ok. 13 na 20 cm

Numery przy składnikach odwołują do dodatkowych informacji, pozwalających wybrać właściwe produkty.


100 ml mleka (krowiego (2) lub roślinnego (3))


60 g kakao (4)


4 jajka (5)


250 g jabłka (6)


100 g mąki owsianej (7)

100 g mąki orkiszowej 1850

40 g daktyli lub rodzynek (8)

½ łyżeczki sody


Wykonanie

  1. Masło klarowane i mleko podgrzać do rozpuszczenia tłuszczu. Dodać kakao i wymieszać na gładką masę. Wystudzić.

  2. Jajka ubić na puszystą masę. Nie przerywając ubijania, dodawać stopniowo masę kakaową.

  3. Do masy dodać jabłko zmiksowane na gładką masę i delikatnie wymieszać.

  4. Mąki oraz sodę zmielić z daktylami lub rodzynkami i dodać do masy. Wymieszać dokładnie.

  5. Piec 50 minut w 180 st. C.




Wskazówki


(1) masło klarowane: najlepiej zrobić je samemu (przepis znajdziecie tutaj); produkty dostępne w sklepie mają kontakt z plastikowym opakowaniem i mogą być „ulepszone” na każdym etapie produkcji; więcej o tłuszczach piszemy tutaj


(2) mleko krowie: krowie mleko warto wybrać uważnie; najlepsze byłoby mleko prosto od krowy, ale jeśli nie możecie go dostać, uważajcie na mleko sklepowe; na pewno odpada mleko UHT, które jest oczyszczone ze wszystkich składników odżywczych; jednak również mleko w butelce (pasteryzowane w niskiej temperaturze i mikrofiltrowane) różni się pod względem smaku i wartości; my polecamy mleko Strzałkowskie – naszym zdaniem najbardziej zbliżone do prawdziwego mleka


(3) mleko roślinne: niestety, mleko roślinne kupowane w sklepach nie ma absolutnie nic wspólnego ze zdrowiem ze względu na liczne dodatki o trudnym do przewidzenia wpływie na ludzki organizm, a także to, że są sprzedawane w opakowaniach wydzielających szkodliwe substancje (może te najdroższe produkty są lepsze jakościowo, ale wątpię, żeby były nieszkodliwe); jeśli chcecie mieć naprawdę zdrowe (i smaczne) mleko roślinne, można bardzo łatwo zrobić je samodzielnie – przepis podajemy tutaj


(4) kakao: warto zadbać o to by kakao było dobrej jakości; my zaopatrujemy się w kakao ekologiczne, które smakuje znacznie lepiej i jest bardziej aromatyczne niż kakao najczęściej dostępne w sklepach


(5) jajka: warto zadbać o to, by jajko pochodziło z dobrego źródła (najlepiej od znajomej gospodyni, u której kury chodzą sobie "luzem" i karmione są tradycyjnie, a nie gotową paszą; jeśli jednak nie macie dostępu do takich jajek, poszukajcie takich z "0" na pieczątce; żółtko jajka, zgodnie z nazwą, powinno być żółte, a nie pomarańczowe)


(6) jabłka: więcej o wyborze jabłek do wypieków piszemy w tym poście


(7) mąka owsiana: można zrobić ją tanio i szybko, mieląc połączone otręby owsiane (ok. 50%) i płatki owsiane (ok. 50%), np. 50 g otrębów owsianych i 50 g płatków owsianych


(8) bakalie: suszone owoce i orzechy, które kupujemy nie powinny zawierać szkodliwych konserwantów (sorbinian sodu, dwutlenek siarki itd.) czy dodatków (wiecie, że suszona żurawina składa się w 45% z białego cukru?!); dobre suszone owoce są ciemne, a nie pomarańczowe



0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Metrowiec

bottom of page