top of page
Zdjęcie autoraAsia i Michał

Pani Walewska


Pani Walewska to kolejne z serii przekładanych, niegdyś bardzo popularnych ciast, które pojawia się na naszym blogu. Pamiętacie takie wypieki jak metrowiec, stefanka czy właśnie Pani Walewska? Budzą wspomnienia, prawda?


Z tych wszystkich PRL-owskich specjałów Pani Walewska wydaje się szczególnie interesująca. Dlaczego nazwa tego wypieku jest po prostu czyimś nazwiskiem, a nie czymś w stylu „napoleonka” albo „ciasto pani Walewskiej”? No i kim jest sama pani Walewska?

Jak podaje Wikipedia…

Nie, nie, takich rzeczy w naszych postach nie ma i nie będzie :) Też nie lubimy encyklopedii. Wystarczy wspomnieć, że Maria Walewska była metresą (!) Napoleona Bonaparte. Na jej cześć wymyślono specjalny deser, który wzorowany był na francuskiej napoleonce. Czym się różnią te dwa ciasta? Napoleonka opiera się o ciasto francuskie, a Pani Walewska – o kruche. Dodatkowo, to ostatnie posiada warstwę dżemu i bezy, a na wierzchu posypane jest migdałami, które stanowią piękną dekorację. Krem w napoleonce składa się właściwie z samego budyniu, a w Pani Walewskiej jest to typowy krem budyniowy z masłem.


Nie czujemy się na tyle kompetentni, by zdecydować, które z tych ciast jest smaczniejsze. Pozostawimy to Waszemu wyborowi. Ale jeśli mielibyśmy zdecydować, który przepis zabrać na bezludną wyspę (zakładając, że byłyby tam piekarniki), to zdecydowalibyśmy się na Panią Walewską. A Wy?


Żeby zdecydować, sami musicie spróbować tego ciasta. Koniecznie przygotujcie je w domu chociaż raz w życiu. To naprawdę doskonała zabawa! A samo ciasto jest bardzo atrakcyjne wizualnie i smakowo. Dla nas to właściwie esencja deserów z dzieciństwa.


Pozdrawiamy Was serdecznie,

Asia i Michał


PRZEPIS W WERSJI PDF ZNAJDZIECIE TUTAJ.


Składniki

Na formę o wymiarach 20x20 cm


Ciasto:

250 g mąki orkiszowej, np. typ 630

½ łyżeczki sody oczyszczonej

szczypta soli

100 g zimnego masła

50 g miodu


3 żółtka

1 łyżka zimnego jogurtu greckiego


Beza:

3 białka z ciasta i 3 białka z masy budyniowej (patrz poniżej)

150 g miodu

szczypta soli

1 łyżka mąki ziemniaczanej, ok. 10 g


Dodatkowo:

200 g kwaśnego dżemu, najlepiej z czarnej porzeczki

50 g płatków migdałowych


Masa budyniowa:

2 szklanki mleka

60 g miodu

3 żółtka (białka można użyć do bezy – patrz powyżej)

80 g mąki ziemniaczanej

100 g miękkiego masła


Wykonanie


Ciasto:

  1. Piekarnik nagrzać do 180 st. C (tryb góra-dół, bez termoobiegu).

  2. W misce połączyć mąkę, sodę, sól, zimne masło i miód. Posiekać nożem na drobno (można również użyć blendera kielichowego).

  3. Dodać żółtka i jogurt grecki. Szybko zagnieść gładkie ciasto.

  4. Ciasto podzielić na dwie części i umieścić w foremkach 20x20 cm (można użyć 2 foremek jednocześnie lub piec placki jeden po drugim, jeśli mamy tylko jedną). Można rozwałkować na placek, jeśli ciężko je wyrównać dłońmi.

  5. Na surowe ciasto wyłożyć dżem (po 100 g na każdy placek) oraz bezę (po połowie masy na każdy placek): 1) białko połączyć z miodem i solą; 2) Ubić na sztywną, puszystą masę na najwyższych obrotach miksera – ubijanie może potrwać nawet 10 minut lub dłużej; 3) Dodać mąkę ziemniaczaną i ubijać już tylko przez chwilę.

  6. Posypać płatkami migdałowymi (po 25 g na każdy placek).

  7. Piec około 30 minut, do zrumienienia bezy. Jeśli pieczesz w 2 formach, jeden pod drugim, użyj termoobiegu i zmniejsz temperaturę do 160 st. C.

  8. Zostawić na kratce do ostygnięcia i w międzyczasie przygotować krem.

Krem:

  1. Masło wyjąć z lodówki, aby zmiękło.

  2. 1,5 szklanki mleka wymieszać z miodem i zagotować.

  3. Pozostałą część mleka wymieszać z żółtkami i mąką ziemniaczaną.

  4. Stopniowo dodać do gotującego się mleka, energicznie mieszając, żeby się nie przypaliło. Gotować do zgęstnienia (około 1 minutę).

  5. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia.

  6. Miękkie masło utrzeć mikserem na puszystą masę. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać stopniowo budyń, ciągle miksując.

Przekładanie ciasta masą:

  1. Krem przełożyć na jeden z wystudzonych placków.

  2. Wyrównać i przykryć drugim plackiem.

  3. Schłodzić w lodówce, około 4 godziny.



Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page