top of page

Pralinki kokosowe



Jestem pewny, że one podbiją Wasze serca!


Skąd to wiem? Bo tak się dzieje ze wszystkimi. Przepis dostaliśmy od naszej przyjaciółki Moniki, która jest kulinarnym geniuszem i miłośniczką kokosa. To ona właśnie po raz pierwszy dała nam do spróbowania coś, co większość nazywa "kokosowymi kuleczkami jaglanymi", ale my mówimy na nie "kokosowe pralinki". Takie są eleganckie, wykwintne, reprezentacyjne, a przede wszystkim, pyszne! Wiele razy podawaliśmy je znajomym i wszyscy byli zachwyceni. Nawet Ci, którzy są pełni taktu i zazwyczaj biorą po jednym kawałku ciasta, "bo więcej w gościach nie wypada", opróżniają cały talerz. Najcenniejszy jest dla nas jednak komentarz jednego ze znajomych, Jacka: "Po raz pierwszy jadłem coś z kaszy jaglanej, co miało być deserem... I rzeczywiście się nim okazało".


No cóż, sami spróbujcie :). To naprawdę dobra zabawa :).


Aha, dlaczego zamieszczamy przepis na kuleczki jaglane, mimo że w Internecie jest ich już mnóstwo? Nie, nie dlatego, że inaczej nazwaliśmy ten deser :). Myślę, że w przepisach zamieszczonych na innych blogach brakuje istotnych informacji, które mogą się przyczynić do tego, że kuleczki się nie udadzą - co stwierdzam na podstawie doświadczeń własnych i naszych znajomych :).



PRZEPIS W WERSJI PDF DOSTĘPNY JEST TUTAJ.


ZAPRASZAMY TEŻ SERDECZNIE DO OBEJRZENIA FILMIKU, JAK TO SIĘ ROBI W DAWNYM STYLU (NA DOLE STRONY).


Składniki

na 20-25 sztuk


½ szklanki kaszy jaglanej*

1 szklanka mleka (najlepiej kokosowego**, ale zwykłe też może być – wówczas do gotowanej kaszy można dosypać garść wiórków kokosowych)


1/3 szklanki wiórków kokosowych*** + dodatkowa porcja do obtoczenia

1 łyżka mąki kokosowej, migdałowej lub owsianej

2 łyżki miodu (można nie dodawać; kasza sama w sobie jest słodka po ugotowaniu w mleku)

1 łyżka masła lub oleju kokosowego


kilkanaście migdałów (tyle, ile będzie pralinek), namoczonych w zimnej wodzie i obranych****


Wykonanie

  1. Kaszę jaglaną ugotować w mleku. Najpierw zagotować na dużym ogniu, a następnie zmniejszyć płomień do minimum i gotować pod przykryciem do wchłonięcia płynu. Odstawić do ostygnięcia (kasza nie musi być całkiem zimna, wystarczy ją studzić około 20 minut).

  2. Kaszę zblendować z pozostałymi składnikami (oprócz migdałów) tak, aby powstała gładka masa, dająca się formować (nie blendować zbyt długo, gdyż wówczas pralinki będą zbyt miękkie i nie będą trzymać kształtu).

  3. Formować kulki, do środka wkładać migdał i obtaczać w wiórkach kokosowych (żeby wiórki nie osypywały się, polecamy obtaczać je najpierw na talerzyku z wysypanymi wiórkami, a potem w dłoniach).



Wskazówki


* im lepszej jakości jest kasza jaglana, tym pralinki będą smaczniejsze; dlatego właśnie my nie kupujemy najtańszej; najdroższej też nie - wiadomo, płaci się za markę; ważne, by kasza jaglana była z tzw. upraw ekologicznych, naprawdę jest wtedy smaczniejsza (my połowę kaszy ugotowanej do pralinek zjadamy jeszcze przed ich uformowaniem w kulki); taka kasza jest nieco droższa, ale można ją znaleźć w naprawdę przystępnej cenie w internetowych sklepach z ekologiczną żywnością - kupując ją w większej ilości, można nawet oszczędzić; i nie radzę gotować kaszy w plastikowym woreczku - smakuje wtedy gorzej, a samo opakowanie wydziela rakotwórcze substancje


** niestety, mleko kokosowe kupowane w sklepach nie ma absolutnie nic wspólnego ze zdrowiem ze względu na liczne dodatki o trudnym do przewidzenia wpływie na ludzki organizm, a także to, że są sprzedawane w opakowaniach wydzielających szkodliwe substancje (może te najdroższe produkty są lepsze jakościowo, ale wątpię, żeby były nieszkodliwe); jeśli chcecie mieć naprawdę zdrowe (i smaczne) mleko kokosowe, można bardzo łatwo zrobić je samodzielnie (jeśli potrzebujecie przepisu, dajcie znać - zamieścimy ten, z którego korzystamy)


*** kupując wiórki kokosowe warto zwrócić uwagę na skład produktu; bardzo często dodaje się do nich dwutlenek siarki lub inne konserwanty; i nie mówcie, że nie macie pieniędzy na produkty bio - czasami produkty najdroższe zawierają szkodliwe dodatki, a te tańsze są w porządku - w przypadku bakalii płaci się głównie za markę


**** powyższe dotyczy również migdałów; warto tu jeszcze dodać, że popularne parzenie migdałów w celu obrania ich ze skórki usuwa z nich wiele wartości odżywczych; jeśli migdały mają być w pełni wartościowe, trzeba je namoczyć przez noc w zimnej wodzie, a następnie obrać; trwa to dłużej, ale myślę, że jest zdrowiej - decyzja należy do Was; to samo dotyczy innych bakalii




0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page