Te ciasteczka wymyśliłem specjalnie dla Asi. Pamiętam doskonale, kiedy się poznaliśmy i odwiedziłem moją przyszłą żonę w jej rodzinnym domu i postanowiliśmy, jak to Łasuchy, upiec coś pysznego. Asia wyciągnęła swój zeszyt z przepisami (wiecie, taki pofalowany z mnóstwem luźnych kartek częściowo poplamionych tym, czego dotyczą – każdy z nas miał kiedyś w domu coś podobnego) i otworzyła go na stronie z recepturą na ciasteczka-uśmieszki.
Podszedłem nieco sceptycznie do tego pomysłu. Jednak moje wątpliwości rozwiały się, kiedy wyjęliśmy gorące i aromatyczne ciasteczka z piekarnika. Rzeczywiście wyglądały fantastycznie – uśmiechały się do nas pysznym jabłkowym nadzieniem.
Niestety, zawierały również mnóstwo niezdrowych składników, wśród których najbardziej zabójczy był chyba cukier. Jednak tuż za nim podążała biała pszenna mąka oczyszczona ze wszelkich wartości odżywczych oraz masło z białkiem, które spaliło się w wysokiej temperaturze i stało się raczej mało przyjazne dla ludzkiego organizmu. Zwłaszcza od środka.
Jednak ciasteczka-uśmieszki zajęły trwałe miejsce w naszych sercach. Ostatnio, kiedy Asia miała nieco kiepski humor, postanowiłem je przygotować. Oczywiście nieco uzdrowiłem przepis :)
Wyszły równie pięknie jak w przypadku przepisu oryginalnego. A ja ośmielę się nawet powiedzieć, że smakują dużo lepiej. Przede wszystkim są bardziej chrupiące dzięki dodatkowi mąki z amarantusa – niezawodnemu składnikowi wszelkich kruchych ciast. A dzięki zamianie cukru na zdrowszy słodzik (nasze nowe odkrycie – sproszkowane daktyle) smak jabłka jest lepiej wyczuwalny. Jego słodycz fantastycznie rozpływa się na języku, a konsystencja stanowi przyjemny kontrast dla kruchości ciasta.
Zaniosłem te ciasteczka (w wersji bezglutenowej i wegańskiej) do pracy i obydwie moje koleżanki wypowiedziały to samo zdanie: „Jakie piękne!”. Po spróbowaniu były zachwycone jeszcze bardziej. Zrobiły to niezależnie od siebie, więc odpada tu wzajemna sugestia :) Myślę, że zarówno zdanie dziewczyn, jak i mojej domowej Degustatorki jest świetną rekomendacją.
A co najważniejsze – te ciasteczka zdecydowanie poprawiają nastrój. I to nie tylko ze względu na smak :)
PRZEPIS W WERSJI PDF ZNAJDZIECIE TUTAJ.
Składniki
na 25 sztuk
Gwiazdki przy składnikach odwołują do dodatkowych informacji, pozwalających wybrać właściwe produkty.
80 g rodzynek lub daktyli suszonych (bez pestek)*
można użyć sproszkowanych daktyli
75 g mąki owsianej** (jeśli ciasto jest klejące, dodać trochę więcej mąki owsianej)
75 g mąki orkiszowej typ 2000 (mąka pełnoziarnista)
100 g mąki amarantusowej lub jaglanej lub ryżowej
40 g masła klarowanego***
1 małe jajko****
75 g jabłka*****, zmiksowanego na gładką masę
2 jabłka pokrojone w dwunastki (najlepiej Champion lub Lobo*****)
Wykonanie
Piekarnik nagrzać do 180 st. C, tryb góra-dół bez termoobiegu.
Rodzynki zmielić z mąką na proszek.
Dodać pozostałe składniki i zagnieść gładkie ciasto.
Ciasto rozwałkować na grubość 3 mm, wykrawać kółka. Na jednej połowie kłaść jabłko i przykrywać drugą połową (patrz zdjęcie J)
Piec 25-30 minut w 180 st. C (do zrumienienia).
Wskazówki
* bakalie: suszone owoce i orzechy, które kupujemy nie powinny zawierać szkodliwych konserwantów (sorbinian sodu, dwutlenek siarki itd.) czy dodatków (wiecie, że suszona żurawina składa się w 45% z białego cukru?!); dobre suszone owoce są ciemne, a nie pomarańczowe
** mąka owsiana: można ją zrobić tanio i szybko, mieląc połączone otręby owsiane (ok. 50%) i płatki owsiane (ok. 50%), np. 50 g otrębów owsianych i 50 g płatków owsianych
*** masło klarowane: najlepiej zrobić je samemu (przepis znajdziecie tutaj); produkty dostępne w sklepie mają kontakt z plastikowym opakowaniem i mogą być „ulepszone” na każdym etapie produkcji; więcej o tłuszczach piszemy tutaj
**** jajka: warto zadbać o to, by jajko pochodziło z dobrego źródła (najlepiej od znajomej gospodyni, u której kury chodzą sobie "luzem" i karmione są tradycyjnie, a nie gotową paszą; jeśli jednak nie macie dostępu do takich jajek, poszukajcie takich z "0" na pieczątce; żółtko jajka, zgodnie z nazwą, powinno być żółte, a nie pomarańczowe)
***** jabłka: więcej o wyborze jabłek do wypieków piszemy w tym poście