top of page

Deser chia z jagodą kamczacką



Jagoda kamczacka - niewielu jeszcze o niej słyszało. Niewielu w Polsce jej próbowało. Jednak prawdopodobnie już wkrótce się to zmieni, ponieważ ta (coraz mniej) tajemnicza jagoda ma doskonały wpływ na zdrowie. Stanowi świetną alternatywę dla tych, którzy chcą się cieszyć pierwszymi sezonowymi owocami, ale mają alergię na truskawki. A dodatkowo jest po prostu przepyszna.


Czy jagoda kamczacka jest tym samym, co dobrze znana w Polsce leśna jagoda? Dlaczego zasługuje na miano superfruit? Dzięki komu zawdzięczamy możliwość cieszenia się tym smakołykiem? Pod jaką nazwą i kiedy szukać go w sklepach? O tym wszystkim dowiecie się z poniższego tekstu. Niektóre fakty na pewno Was zaskoczą.


Jagoda kamczacka – daleka kuzynka jagody czernicy

Jeszcze kilka lat temu jagoda kamczacka wywoływała u nas reakcję z rodzaju „To istnieje w ogóle taki owoc?!”. I natychmiast przychodziły nam na myśl spacery po lesie i lipcowe zbieranie okrągłych fioletowych owoców. Skojarzenia te częściowo były słuszne.

Co wspólnego ma jagoda kamczacka z dobrze nam znaną leśną jagodą (czyli jagodą czernicą)? Botanicznie rzecz ujmując, są one bardzo dalekimi kuzynkami, choć po wyglądzie sądząc, wydają się siostrami. Obydwie są fioletowe, mają przyjemny w dotyku i piękny dla oczu ciemnoniebieski woskowy nalot. Ponadto, obydwie charakteryzują się słodko-kwaśnym smakiem. Jednak jagoda kamczacka ma zupełnie inny kształt niż polska leśna jagoda. Ta pierwsza jest wydłużona, raczej owalna, a czasem nawet lekko prostokątna czy butelkowa – daleko jej zatem od okrągłego kształtu. Dodatkowo, jest nieco większa niż jagoda czernica. W Polsce jagodę kamczacką znajdziemy tylko w sklepie, ponieważ nie występuje w stanie naturalnym – owoce pochodzą z plantacji. W przeciwieństwie do popularnej jagody leśnej, w którą zaopatrują nas zbieracze runa leśnego.


Superfruit przyszłości

Co takiego ma w sobie jagoda kamczacka, że może pretendować do miana kolejnego superfood (a właściwie superfruit)? Przede wszystkim cechuje się dużą zawartością przeciwutleniaczy, większą nawet niż w przypadku jagody czernicy. Jagoda kamczacka jest bogata głównie w polifenole, a wśród nich – w antocyjany (grupa antyoksydantów, która nadaje owocom charakterystyczny ciemny kolor). Są to składniki, które zapobiegają powstawaniu nowotworów, przeciwdziałają miażdżycy i wspomagają leczenie chorób oczu. Owoce świetnie sprawdzają się również w kuracjach infekcji bakteryjnych i wirusowych. Co więcej, spożywanie jagody kamczackiej wspomaga oczyszczanie organizmu z metali ciężkich czy pozostałości lekarstw.

Analiza zawartości składników odżywczych zdecydowanie stawia jagodę kamczacką na wysokim miejscu w rankingu owoców. Zawiera ona więcej witaminy C niż truskawka, malina czy czarna porzeczka – 100 g jagody zaspokaja 60% dziennego zapotrzebowania dorosłego człowieka. W owocach znajdziemy też stosunkowo dużo wapnia, żelaza i magnezu. Na szczególną uwagę zasługuje zawartość fosforu (trzy raz więcej niż w jabłku) oraz potasu, którego ilość stawia jagodę kamczacką na drugim miejscu wśród najlepszych owocowych źródeł tego składnika (zaraz po granacie).

Jak widać, jagoda kamczacka zasługuje na to, by obdarzyć ją nieco większą uwagą. Oczywiście mamy tu na myśli Europę, ponieważ na innych kontynentach owoc ten znany jest już od wieków.


Ulubienica odległych kultur i wielbicielka mroźnych klimatów

Wyżej opisane właściwości jagody kamczackiej znali już mieszkańcy starożytnego plemienia Ainu, które osiedliło się na japońskiej wyspie Hokkaido, a wcześniej zajmowało terytorium Sachalinu oraz Wysp Kurylskich i Japońskich. Lud ten nazwał jagodę kamczacką „owocem długowieczności i dobrego wzroku” oraz “eliksirem życia”, doceniając jej doskonałe oddziaływanie na zdrowie. Od wieków owoce te są używane w medycynie tradycyjnej, praktykowanej na terenie północnych Chin, Korei i Rosji. Jagoda kamczacka stanowi tam remedium na przeziębienie oraz ból gardła. Z kolei, Tybetańczycy wykorzystują napar z owoców jako środek leczniczy w przypadku bólów głowy czy problemów żołądkowych. Liście, mające właściwości antyseptyczne, są używane do leczenia ran.

Klimatyczne skojarzenia, które na pewno Wam się nasuwają, nie są przypadkiem. Jagoda kamczacka uwielbia zimno. Na to przynajmniej wskazuje zasięg jej występowania. W stanie naturalnym można ją spotkać w północnej części Japonii, Chin i Kanady oraz we wschodniej Syberii (na pozostałych obszarach, w tym w Polsce, jagodę kamczacką można spotkać jedynie na plantacjach). Warto zaznaczyć, że krzewy jagody kamczackiej są szczególnie odporne na niekorzystne warunki klimatyczne występujące na tych terenach, ponieważ wytrzymują temperaturę spadającą do -47 st. C.


Owoc wielu imion

W Polsce roślina ta nazywana jest najczęściej jagodą kamczacką. Czasami używa się określeń botanicznych: wiciokrzew kamczacki lub suchodrzew kamczacki. Jednak w języku angielskim sprawa nie jest już tak prosta. Jagoda kamczacka przyjmuje najróżniejsze, czasami bardzo romantyczne nazwy. Co ciekawe, każda z nich używana jest niemal równie często.

Szukając informacji na temat tej rośliny, natknęliśmy się na takie określenia jak: honeyberry (jagoda miodowa), blue-berried honeysukcle (wiciokrzew niebieski), sweetberry honeysukcle (wiciokrzew o słodkich jagodach) czy też Kamchatka berry (jagoda kamczacka). Jednak najciekawszą nazwą okazała się Haskap berry, czyli jagoda Haskap (wymawiane jako „haszikapu”). Określenie to pochodzi z języka wspomnianego już ludu Ainu, którym obecnie posługuje się biegle jedynie 10-15 osób na świecie (!), i tłumaczone jest jako „małe dary na końcach gałązek”. Trzeba przyznać, że mieszkańcy japońskich wysp znają się na rzeczy – może właśnie stąd wynika ich długowieczność.


Rywalka truskawki

Gdybyśmy chcieli zbierać jagody kamczackie w miejscu ich naturalnego występowania, musielibyśmy pewnie czekać na nie do połowy lata (podobnie jak na jagody czernice w Polsce). Jednak w Polsce rośliny owocują dużo szybciej. Owoce można znaleźć w sklepach już na dwa tygodnie przed pierwszymi truskawkami. Można zatem uznać, że wraz ze swoim pojawieniem się w Polsce, jagoda kamczacka oficjalnie zabrała truskawce tytuł pierwszego sezonowego owocu.

Ostatecznie truskawka i jagoda kamczacka dzielą jednak ten sam los, ponieważ możemy się nimi cieszyć tylko przez kilka tygodni w roku. Na szczęście jest na to rada. Wraz ze wzrostem popularności jagody kamczackiej, na rynku pojawia się ona również w postaci dostępnych przez cały rok dżemów, konfitur oraz w formie suszonej. Tej ostatniej spróbowaliśmy i gorąco polecamy – także jako składnik ciasteczek (przepis podajemy poniżej).


Ciekawostka

Jagoda kamczacka jest atrakcyjna nie tylko dla ludzi, ale i dla zwierząt. Dzięki temu, że kwiaty tej rośliny są odporne na mróz sięgający -8 st. C, mogą się one pojawić dużo wcześniej niż u innych krzewów. Korzystają z tego pszczoły miodne, mogące zaspokoić pierwszy wiosenny głód. Z kolei na owoce wielki apetyt mają ptaki. Sadownicy muszą się bardzo starać, by ochronić swoje plantacje, ponieważ skrzydlate łakomczuchy potrafią objeść wszystkie krzaczki co do jednej jagody.


Tekst ukazał się w:


Biokurier, Maj-sierpień 2020 (str. 26-28), 5 faktów o jagodzie kamczackiej.



PRZEPIS W WERSJI PDF ZNAJDZIECIE TUTAJ.


Składniki

na 2 porcje


100 ml soku z jagody kamczackiej (1)

3 łyżki chia, 35 g


400 g jogurtu greckiego

1 łyżka miodu, ok. 30 g (1)


2 łyżeczki sproszkowanej jagody kamczackiej (1), ok. 10 g

4 łyżki chia, 50 g


Wykonanie

  1. Sok wymieszać z nasionami chia i odstawić. Raz na jakiś czas przemieszać.

  2. W międzyczasie w oddzielnej misce rozmieszać jogurt z miodem.

  3. Dodać sproszkowaną jagodę kamczacką i nasiona chia, wymieszać.

  4. Gotową masę jogurtową przełożyć do naczyń, w których będziecie podawać deser.

  5. Na wierzch wylać zgęstniałą chię z sokiem.

  6. Odstawić do lodówki na 3-4 godziny. Po tym czasie deser jest idealny do spożycia :)


Wskazówki


(1) jagoda kamczacka: w przepisie użyliśmy sproszkowanej jagody oraz soku z jagody kamczackiej firmy Biohaskap


(2) miód: jeśli chcecie mieć dobry miód, zadbajcie o to, by był ze sprawdzonego źródła – najbezpieczniej jest po prostu znać pszczelarza; dobry miód (z wyjątkiem akacjowego) krystalizuje się po kilku miesiącach od zebrania (czyli najpóźniej zimą)



Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page